czwartek, 29 sierpnia 2013

"Jak bić rekordy w szybkim i skutecznym uczeniu się" Monika Łukasiewicz



No właśnie, jak? Chyba każdy z nas musiał się kiedyś zmierzyć z jakąś ogromną partią wiedzy, która za nic nie chciała mu wejść do głowy, bądź wpychała się tam zbyt wolno i w ogromnych bólach. Nic dziwnego, nauka często bywa monotonna i jest częścią naszej życiowej rutyny ( przynajmniej przez pewien okres). Osobiście próbowałam wielu metod nauki słówek z języka obcego, czy dat historycznych, i muszę przyznać, że nawet, jeśli skutkowały szybszym przyswojeniem wiedzy, po jakimś czasie stawały się tak samo nudne i zniechęcające, jak typowe wkuwanie. A przecież nie zawsze tak jest, nie każda wiedza wchodzi do głowy z trudem, kiedy zaczynamy coś lubić, wiedza na ten temat wsiąka w nasze mózgi jak w gąbki. Czy tak samo może być ze znienawidzonym materiałem ?

Okazuje się, że tak. Monika Łukasiewicz w jasny sposób objaśnia nam zasady szybkiego uczenia, które są zaskakująco proste, choć mogą wzbudzić pewne zdumienie. Wszystko opiera się na pobudzaniu obu półkul mózgowych. Kiedy uczymy się czegoś na pamięć, powtarzając suche formułki do znudzenia, uruchamiamy jedynie lewą półkulę mózgu ( tą, która odpowiada za logiczne myślenie). Zapominamy jednak o prawej półkuli, która odpowiedzialna jest za naszą kreatywność. Autorka tłumaczy nam, iż nauka staje się naprawdę efektywna, kiedy włączymy je obie. To muzyka i żywe, oryginalne obrazy pobudzają naszą pamięć, dlatego też szybciej rozwijamy nasze pasje, niż narzucone nam programy nauczania.

Żeby nie być gołosłowną, sprawdziłam to na własnej skórze. Ponieważ postanowiłam w te wakacje podszkolić swój angielski, stałam się idealnym królikiem doświadczalnym. Sposób nauki słówek okazał się wyjątkowo przyjemny. Nie będę opisywać go w całości, powiem tylko, iż proces  ten składa się m.in. ze słuchania utworów muzyki klasycznej i brak w nim wielokrotnych powtórek. Muszę przyznać, że było to zadziwiająco relaksujące doświadczenie, które przy 170 słówkach trwało ok. godziny ( 6 etapów). Najlepsze jest jednak to, że nadal je pamiętam, mimo że pierwszą próbę odbyłam dwa miesiące temu.

Łukasiewicz radzi nam również jak szybko, łatwo i przyjemnie zapamiętać daty historyczne, tabele, wiersze i definicje. Znając treść tej książki, jedyną przeszkodą do samodoskonalenia się, jest lenistwo. Jednak, jeśli nie brak nam silnej woli i wiary w siebie, z pewnością możemy osiągać edukacyjne sukcesy.

1 komentarz:

  1. Przydatna książka.
    Ja odbyłam kiedyś kurs, podczas którego pokazywane były tóżne metody efektywnej nauki :)
    Świetny blog. Robisz naprawdę genialne zdjaecia! Dziekję za odwiedziny na moim blogu.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...