niedziela, 16 czerwca 2013

"City Island" reż. Raymond De Felitta

Bo prawda was wyzwoli. O tym, ale i nie tylko, jest film Raymonda De Felitta  "City Island". Zabawna historia o przeciętnej nowojorskiej rodzinie, której członkowie nie potrafią być ze sobą do końca szczerzy. Dopiero pojawienie się w ich domu tajemniczego więźnia, który wydawałoby się, będzie dla nich kłopotem, sprawia, że ich życie przewraca się do góry nogami, a ukrywane dotąd sekrety wychodzą na jaw.

 Film w zabawny i lekki sposób pokazuje nie tylko rodzinny kryzys, ale i dziwactwa, czy problemy, które ma przecież każdy z nas, a nie każdy chce się do nich przyznać. Tutaj szczególne brawa dla Ezry Millera, który świetnie spisał się w roli dorastającego nastolatka o nietypowej fascynacji( a była to jedna z jego pierwszych ról). Do tego cudowny Endy Garcia, którego ja jeszcze nie widziałam w tego typu kreacji ( zabawnego, przeciętnego pana, mieszkającego na przedmieściach).

Dodatkowo mamy wątek przyjaźni damsko-męskiej, na szczęście, bez , jakże popularnej w filmach, nuty erotyzmu. Jest też nastoletnie zauroczenie, kryzys małżeński, walka o własne marzenia i problemy wychowawcze. Każdy z bohaterów jest jedyny w swoim rodzaju, choć film nie zagłębia się wyjątkowo w ich psychikę.

Podsumowując, cała historia jest spójna, może nie jest intrygująca i nowatorska, ale nie o to tutaj chodzi. Ważne, że pokazuje jak ważna jest rodzina, bo ona zawsze zaakceptuje to jacy jesteśmy, bez względu na nasze dziwne pasje, czy niewłaściwe zachowanie. Film idealny na letnie wieczory z przyjaciółmi, bądź właśnie z rodziną. Tym bardziej, że ostatnio leci na HBO, więc grzech nie obejrzeć ;)
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...